Jak skupianie się wyłącznie na COS zabija wzrost

Jak skupianie się wyłącznie na COS zabija wzrost

Álmos Sebők

W nieustannym dążeniu do jak najlepszych wyników, wielu marketerów e-commerce nieświadomie wpada w pułapkę. Nie jest ona oczywista. Często wygląda wręcz jak sukces. ROAS wygląda świetnie. COS mieści się w założonych ramach. Raporty atrybucji są na zielono. Ale

Witaj w Śmiertelnej Pętli Direct Response (DR Doom Loop) — jednym z najbardziej podstępnych wyzwań we współczesnym marketingu e-commerce.

Pułapka, która wygląda jak efektywność: nadmierna inwestycja w kampanie bezpośrednie (Direct Response) kosztem budowania marki prowadzi do stagnacji. Ale istnieje subtelniejsza wersja tego problemu — i nie chodzi tylko o proporcje DR vs branding. Chodzi o to, jak mierzymy DR. I o to, jak błędne wskaźniki — takie jak ROAS, COS czy CPA — tworzą pętlę sprzężenia zwrotnego, która nagradza iluzję efektywności, jednocześnie wysysając przyszły wzrost.

Ta pętla jest niebezpieczna, bo ukrywa się za metrykami wydajności. Wygląda na to, że wszystko działa. Budżety są efektywne. KPI są dowiezione. Ale nie pozyskujesz nowych klientów. Nie rozszerzasz swojego rynku. Po prostu ciągle retargetujesz i remarketujesz te same grupy — i płacisz za to coraz więcej.

Paradoks? Im bardziej zaawansowany masz model atrybucji, tym łatwiej wpaść w tę pułapkę. Duzi reklamodawcy korzystający z wielu kanałów i zaawansowanych narzędzi pomiarowych są często najbardziej zagrożeni.

Wskaźniki takie jak ROAS i COS nie są z gruntu złe. Ale są niepełne. Premiują konwersje, a nie przyrost. Pokazują, jak efektywnie wydajesz — ale nie czy rzeczwiście rozwijasz nowy biznes. To klasyczny przypadek optymalizacji niewłaściwego celu. A im bardziej wierzysz w liczby, tym trudniej dostrzec prawdziwy problem.


Jak wydostać się z tej pętli?

Ucieczka ze Śmiertelnej Pętli DR nie jest łatwa — zwłaszcza gdy sukces definiują wskaźniki, które ją wzmacniają. Ale to możliwe.

Oto, co musisz zrobić:

  • Przejdź z całkowitej sprzedaży → na sprzedaż przyrostową
  • Zamień atrybucję → na analizę przyrostu
  • Skup się na prawdziwej wydajności → nie tylko na raportowanych wynikach

To często oznacza, że Twój ROAS spadnie krótkoterminowo. I to jest w porządku. Bo prawdziwe pytanie nie brzmi:
Czy osiągnęliśmy sprzedaż?” tylko “Czy uzyskalibyśmy tę sprzedaż bez tego wydatku?”.